Ola od wielu miesięcy przygotowywała się do najważniejszej uroczystości w swoim życiu. Dokładnie wiedziała, jak chce wyglądać przed ołtarzem. Uszycie sukni ślubnej oddała w ręce zaprzyjaźnionej projektantki Sabriny Pilewicz. Panie przez wiele dni omawiały każdy szczegół kreacji, która potem była szyta aż dwa miesiące. Wyszło arcydzieło.
Na kreację zużyto aż dwanaście metrów kremowej włoskiej jedwabnej tafty oraz muślinu w cielistym kolorze. Całość zdobiło ponad 400 ręcznie przyszytych kryształów Swarovskiego.
Ale i pan młody wyglądał jak książę. Smoking Kuby Badacha (36 l.) powstał w pracowni Tomasza Ossolińskiego. Został uszyty z angielskiej granatowej wełny, a detale takie jak klapy czy guziki wykonano z jedwabnego rypsu.