Już dziś w Urzędzie Stanu Cywilnego na warszawskim placu Zamkowym zebrała się cała śmietanka show-biznesu, aby podziwiać Tomasza i Ewę w tak doniosłym dla nich dniu. Ale najważniejszym gościem z ponad 200 osób była ona - Doda.
Od niedawna znowu trzyma się z Tomkiem, współtwórcą jej sukcesów. A teraz została wyróżniona świadkowaniem. Dorota do ostatniej chwili nie wiedziała, jaki założyć strój na taką okazję.
- Idę na spontan, w ogóle się nie przygotowuję - powiedziała "Super Expressowi".
Podczas wesela doszło do innego historycznego wydarzenia. Na scenie miała stanąć obok kolegów, których opuściła w 2007 r. W branży mówi się, że nic nie dzieje się przypadkiem. A z tego wynika, że Lubert związał się aż z dwoma kobietami.