"Sanatorium miłości". Nie będzie ślubu Urszuli i Andrzeja!
Urszula Flisek i Andrzej Sikorski brali udział w dwóch różnych edycjach „Sanatorium miłości”, ale jednak to ich połączyła miłość. Andrzej wystąpił w 4. edycji show, Ula w 5. Sikorski wziął jednak udział w specjalnym odcinku 5. serii i tak poznał Urszulę. Później był wspólny wyjazd integracyjny uczestników programu do Hiszpanii, z którego wrócili już razem. Wszystko zmierzało do szczęśliwego finału...
Zaręczyny Uli i Andrzeja z "Sanatorium miłości"
Urszula Flisek i Andrzej Sikorski z "Sanatorium miłości"pod koniec grudnia 2024 roku ogłosili, że się zaręczyli. Oboje dumnie prezentowali na swoich profilach na Instagramie swoje pierścienie. Urszula dostała od Andrzeja tradycyjny pierścionek, a on od niej obrączkę. I co się stało?
Podczas występu w „Pytaniu na śniadanie” Ula i Andrzej wyznali, że ślubu jednak nie będzie! Narzeczeni są ze sobą w związku od 1,5 roku, ale jednak nie zdecydują się przekroczyć kolejnej granicy. Czy to przez to, że mieszkają w dwóch różnych miastach?
Urszula żyje w Gdańsku, a Andrzej w Warszawie, gdzie pracuje jako trener piłki nożnej. Narzeczeni spędzili ostatnio święta razem, w Trójmieście. Wtedy właśnie zaręczyli się. Teraz wspólnie twierdzą, że nie były to zwykłe zaręczyny. Andrzej jest dumny z tego, że też nosi na palcu pierścień od ukochanej. Jednak okazuje się, że na małżeństwo żadne z nich nie ma ochoty.
"My swoje małżeństwa już mieliśmy"
To nie jest tak, że Ula od mnie otrzymała pierścionek. Ja również otrzymałem obrączkę. To jest symbol naszego związku - powiedział Andrzej.
My jesteśmy z Andrzejem trochę niestereotypowi. Ten pierścionek jest takim zapewnieniem siebie nawzajem, że jesteśmy dla siebie ważni. Ale takie podejście, że musi być ciąg dalszy, że ślub, papierek… ja uciekam od tego, Andrzej też. My swoje małżeństwa już mieliśmy – wyjaśniła Ula.