Klaudia Halejcio i jej partner - Oskar Wojciechowski od dawna budzą zainteresowanie fanów i mediów. Para zaręczyła się w czerwcu 2022 roku podczas romantycznych wakacji na greckiej wyspie. Zaręczyny wywołały falę gratulacji, a ich dalsze plany ślubne były przedmiotem wielu spekulacji i plotek.
Halejcio i Wojciechowski przełożyli ślub
Początkowo uroczystość miała odbyć się latem 2024 roku. Klaudia ujawniła wtedy, że intensywne przygotowania do ceremonii już ruszyły, jednak ostatecznie plany zakochanych uległy zmianie. Przyczyną przesunięcia terminu był niespodziewany problem zdrowotny wedding plannerki, co wymusiło reorganizację wydarzenia. Sama para podeszła do sytuacji z wyrozumiałością, podkreślając, że nie spieszy im się do ślubu. Ostatecznie ceremonia została przełożona na przyszły rok, co dało narzeczonym więcej czasu na dopracowanie szczegółów. Halejcio i Wojciechowski są otwarci na pytania fanów i często dzielą się fragmentami swojego życia w mediach społecznościowych, ale nie zdradzili daty ceremonii.
Zobacz też: Halejcio i Wojciechowski zwiedzają Turcję... helikopterem. Internauci dali im do wiwatu
Oscar Wojciechowski obdarował ukochaną prezentem wartym ponad pół miliona
Fani z niecierpliwością czekają na ten wyjątkowy dzień, a tymczasem Oscar Wojciechowski postanowił uszczęśliwić przyszłą żonę, sprawiając jej niecodzienny prezent ślubny. Wszystko było owiane tajemnicą, a Klaudia tak się wzruszyła gestem narzeczonego, że nie mogła powstrzymać łez. Wszytko zostalo, jak przystało na influencerską parę, dokładnie sfilmowane, a efekty nagrań pojawiły się w sieci.
To nie jest mój pierwszy zakup samochodu dla Klaudii, bo niecałe pięć lat temu, jak się poznaliśmy i byliśmy w zasadzie w związku dwa miesiące, postanowiłem: tak, to jest kobieta życia. Ma urodziny we wrześniu, poznaliśmy się ledwie w lipcu i mówię: tak, kupię jej mercedesa, na pewno jej się przyda, bo wiem, że zastanawiała się, mówiła, że potrzebuje nowego samochodu. Pytałem się znajomych, czy to dobry pomysł. Oczywiście każdy mi odradził, mówili, że jestem wariatem.
Tym razem wybór padł na Porsche Taycan 4S w kolorze zgaszonego błękitu. Takie auto w zależności od wersji może kosztować o pół do nawet miliona złotych. Widać, że Oscar Wojciechowski nie oszczędza na szczęściu ukochanej.
Nie przegap: Pokazali, jak kupują lambo za 3,5 miliona. Internauci sobie nie żałowali w komentarzach