- Jesteśmy razem pół roku i chyba nie ma się co spieszyć. Pierścionka Josh na razie nie szuka. Teraz jest nasz czas na miłość - wyznaje "Super Expressowi" Szabatin.
Ewa poznała Josha w jednym z klubów na krakowskim Kazimierzu. Są ze sobą od pół roku. To dla niej pochodzący z Seattle Amerykanin przeprowadził się do Polski. Tu chce znaleźć pracę i po prostu być z ukochaną tancerką. Ich miłosna przygoda mogłaby być dobrym scenariuszem na film, z tą tylko różnicą, że Josh... nie rozpieszcza Ewy!
- Nie chodzi tu o uczucia, bo tych Josh mi nie szczędzi. To typ faceta, który nie stawia drinków kobietom, nie daje kwiatków. Sama wiem, że nie muszę budzić się w płatkach róż, a mój chłopak fascynuje mnie taki, jaki jest - mówi Ewa.
Tancerka wyznaje, że kocha Josha również za to, że jest wobec niej szczery, nie stroszy piórek i nie ma przed nią sekretów.
- Dajemy sobie wolność, każde z nas ma swój świat, swoje zainteresowania. Wspieramy się, uczymy dogadywać w codziennych sprawach. Josh świetnie gotuje, a ja wymagam tylko tego, aby zostawiał po sobie porządek w łazience. To chyba niewielkie wymagania - śmieje się Ewa.