Słynna polska Miss zginęła z rąk szaleńca. Mąż wciąż drży o życie ich córeczki

2024-07-13 7:22

Agnieszka Kotlarska miała 19 lat, kiedy zdobyła tytuł Miss Polski. Później, jako pierwsza nasza rodaczka w historii, wywalczyła tytuł międzynarodowy – Miss International. Oszałamiającą urodą i charyzmą zachwyciła ludzi na całym świecie. Gdy miała zaledwie 24 lata, psychofan i stalker Jerzy Lisiewski, rzucił się na nią z nożem.

Agnieszka Kotlarska nagle straciła życie

Agnieszka Kotlarska wykrwawiła się na miejscu. Wszystko działo się na oczach jej męża i dziecka. Jarosław Świątek, mąż modelki, po latach zgodził się opowiedzieć o traumatycznych wydarzeniach z 27 sierpnia 1996 roku w programie „Pokój Zbrodni”, który premierowo będzie można obejrzeć na se.pl w środę, 17 lipca o godzinie 20.

Gdy Kotlarska zyskała tytuł Miss International, otrzymała mnóstwo propozycji współprac od największych zagranicznych projektantów. Agnieszka wystąpiła między innymi w kampaniach firm Calvin Klein czy Ralph Lauren, a jej zdjęcia pojawiły się w magazynach takich jak „Vogue” czy „Cosmopolitan”. Zamieszkała w USA i chodziła po najsłynniejszych wybiegach świata. Czuwał przy niej partner, Jarosław Świątek. Para wzięła później ślub w ratuszu na Manhattanie, a w 1994 roku Agnieszka zaszła w ciążę. Pracowała do piątego miesiąca, lecz planowała urodzić w Polsce, wróciła więc do rodzinnego Wrocławia.

Agnieszka Kotlarska i jej stalker

Kotlarska ukrywała przed mężem, że Jerzy Lisiewski, psychofan i stalker, nie dawał jej spokoju. Nie chciała niepokoić ukochanego. Po urodzeniu córki znowu odnosiła sukcesy, miała też podpisać kontrakt warty ponad półtora miliona dolarów. Nie zdążyła.

Stalker po raz pierwszy zobaczył Agnieszkę Kotlarską na pokazie sukien ślubnych w 1990 roku. Zaczął ją obserwować, śledzić. Mówił, że się w niej zakochał. „Będę cię kochał aż do śmierci” - twierdził. Zauroczenie szybko przerodziło się w obsesję. Raz usłyszała, że „zmarnowała mu życie”. Niestety, na uporczywych telefonach prześladowca modelki nie poprzestał.

27 sierpnia 1996 roku, około godziny 14.30, Lisiewski dostrzegł Agnieszkę z mężem, a ci z córką ukryli się w aucie. Morderca mówił śledczym, że chyba go poznała, ale nie uchyliła nawet szyby, choć ją o to prosił. Jarosław Świątek próbował odjechać autem, lecz napastnik zablokował im drogę. Widząc upór kobiety, z całej siły uderzył ręką w szybę samochodu. Mąż modelki wyszedł na zewnątrz i próbował go przegonić... W filmie dokumentalnym „Będę cię kochał aż do śmierci” napastnik wyznał, że to go zdenerwowało.

- Ja chciałem tylko porozmawiać, a on zaczął wzywać policję. Zawsze nosiłem przy sobie nóż czy scyzoryk, więc go wyciągnąłem. Ta osoba przewróciła się. Ja zamachałem tym kozikiem nad nim, trochę go drasnąłem po udzie. Wtedy poczułem szarpnięcie za ramię. Odwróciłem się i pchnąłem nożem. Byłem otumaniony, nie wiedziałem, co się dzieje. Zacząłem biec, żeby się od tego miejsca oderwać – mówił.

NIŻEJ ZOBACZYCIE GALERIĘ ZDJĘĆ MISS AGNIESZKI KOTLARSKIEJ, A DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD ZDJĘCIAMI:

Mąż Kotlarskiej wściekły na niski wyrok

Tą osobą, która go szarpnęła, była Agnieszka Kotlarska. Mężczyzna zadał jej trzy lub cztery ciosy nożem: w serce, płuca i aortę, a później uciekł. Kobieta wykrwawiała się na chodniku przed domem, w ramionach ukochanego – zginęła na oczach jego oraz córeczki. Lisiewski został niedługo później zatrzymany. Przyznał się do winy, został skazany na zaledwie 15 lat więzienia, z powodu ograniczonej poczytalności.

- Tego człowieka trzeba odizolować. Uwielbia noże, to jego jedyni przyjaciele. Podobno zwierzał się współwięźniom, że jego marzeniem jest dokończenie dzieła, czyli zabicie mnie i mojej córkimówi Świątek. - My nigdy nie będziemy normalnie żyli, mam oczy dookoła głowy, a moja córka w teorii „nie istnieje”. Nie pokazujemy się w mediach, więc nikt nie wie, jak ona wygląda. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Zabrał mi cały świat. To, co mieliśmy z Agnieszką, to była bajka. On zabrał mi miłość życia – podkreśla.

Film o Agnieszce Kotlarskiej i jej córce

Pod koniec maja w Nowym Jorku powstały zdjęcia do polskiego filmu dokumentalnego pod tytułem „Wszystko o mojej mamie”. Obraz ma opowiedzieć historię słynnej modelki oraz jej córki Patrycji, starającej się poznać matkę i w ten sposób do niej zbliżyć.

Mąż Agnieszki powiedział w rozmowie z Bartoszem Wojsą z „Pokoju Zbrodni”, że dokument to dopiero początek, bo w planach jest też film fabularny oraz serial. Będzie również książka.

- Dla mojej córki, której nie dane było poznanie mamy, to są ogromne emocje. Ona bardzo to przeżywa. Dla mnie to z kolei taka kapsuła przeszłości, powrót do najszczęśliwszych chwil, które przeżywałem w tamtym okresie. Byliśmy razem 6 lat i to były najwspanialsze lata mojego życia – podkreślił Świątek. - Oczywiście jest też trauma, która pozostanie we mnie na zawsze, ale psychicznie jestem silny, staram się przez to przejść. To była moja wielka miłość. Uważam, że w życiu tak naprawdę kocha się tylko raz, wszystko inne to chwilowe zauroczenia. Agnieszka była dla mnie tą prawdziwą miłością – dodał.

Jarosław Świątek ma się na baczności

- Podczas odczytywania wyroku stwierdzili, że jest lekko niepoczytalny, i to wystarczyło do zmniejszenia kary. A przecież przy opuszczaniu więziennych murów dostał metryczkę: osobowość psychopatyczna. To jest bandyta, który do dziś twierdzi, że to moja wina, bo gdybym ja nie był z Agnieszką, to on by jej nie zabił – mówi mężczyzna i dodaje: - Ja mam oczy wkoło głowy, ponieważ z nim to nigdy nie wiadomo... Dla policji nie ma sprawy. Mówią, że jeszcze nas fizycznie nie zaatakował po wyjściu z więzienia i nie ma podstaw, żeby go aresztować. Nauczyłem się z tym żyć.

Zobacz również: Miss Polonia zmarła tragicznie. Tak wygląda jej grób

Miss Polonia ZMARŁA tragicznie Tak wygląda jej GRÓB Były piękne i młode l Niezapomniani

Quiz. "Kiler", "Chłopaki nie płaczą", "Poranek kojota". Rozpoznasz kultowe teksty z polskich komedii?

Pytanie 1 z 9
Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie.
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki