Cole Sprouse (27 l.) to amerykański aktor znany ostatnimi czasy z serialu "Riverdale", wyprodukowanego przez Netflix. Słynny bliźniak opublikował długi poruszający post na Instagramie. Napisał, że został aresztowany. Wszystko działo się w Santa Monica, jak wyznał Sprouse, brał tam udział w pokojowym proteście. Chodzi o sprawę, która swój początek miała Minneapolis. Doszło tam do zabójstwa Afroamerykanina - George’a Floyda (+46 l.). Przydusił go jeden z funkcjonariuszy policji. Film trafił do sieci, a pokojowe protesty przeciwko rasizmowi i brutalnej policji zamieniły się w ogromną bitwę, która trwa do dziś.
ZOBACZ: 345 zatrzymanych po zamieszkach w Nowym Jorku
Pokojowy protest, w którym brał udział Cole Sprouse miał zamienić się w prawdziwą batalię. Bliźniak napisał: - Grupa pokojowych protestujących, w tym ja, została aresztowana wczoraj w Santa Monica (...) Musimy wyraźnie powiedzieć o okolicznościach: Black Lives Matter. Pokój, zamieszki, grabieże są absolutnie uzasadnioną formą protestu. (...) Zostałem zatrzymany (...) podobnie jak wielu protestujących w Santa Monica. Dano nam możliwość wycofania się i zostaliśmy poinformowani, że jeśli tego nie zrobimy, zostaniemy aresztowani - napisał o wydarzeniu Sprouse.
Gwiazdor zarzucił też policjantom kłamstwo: - Kiedy wielu protestujących wycofało się, by wyjść, natrafiliśmy na kolejną linię policjantów blokujących nam trasę, w tym momencie zaczęli nas aresztować - wyznał oburzony.
ZOBACZ: Pomnik Tadeusza Kościuszko zdewastowany. Wiadomo, kto go odnowi. Protesty w USA
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj