Odejście ikony gangsterskiego kina zasmuciło fanów "Chłopców z ferajny". Ray Liotta zmarł w wieku 67 lat
Smutną informację o odejściu aktora znanego z roli w m.in. kultowym filmie "Chłopcy z ferajny" u boku takich gwiazd, jak Robert De Niro czy Joe Pesci, podał serwis Deadline, a także inne, światowe media. Ray Liotta, znany fanom postaci Henry'ego Hilla miał zaledwie 67 lat. Co było przyczyną śmierci znanego aktora?
Według podanych informacji aktor był właśnie w trakcie zdjęć do swojego kolejnego filmu. Czy rola w kręconym w Republice Dominikany filmie "Dangerous Waters" byłaby kolejnym sukcesem w imponującej karierze Ray'a Liotty? Tego już nigdy się nie dowiemy.
Aktor miał jednak odejść spokojnie, we śnie. Nie zostały podane żadne dodatkowe informacje dotyczące stanu zdrowia aktora znanego z roli w słynnym filmie Martina Scorcese z 1990 roku. Ray Liotta osierocił córkę, pogrążoną w bólu po stracie ojca.
Gwiazdor lat 70. zmarł we śnie. Ray Liotta grał gangstera w kultowym filmie Scorcese
Ray'a Liottę znał każdy w latach 70. Aktor miał okazję wielokrotnie pojawić się w najważniejszych filmach kina gangsterskiego tamtej dekady. Nie osiadł jednak na laurach. Praktycznie do ostatniej chwili kontynuował swoją imponującą karierę aktorską. Jego role na zawsze pozostaną jednak z nami!
Poniżej przypominamy tę z "Chłopców z ferajny" w reżyserii Martina Scorcese, która nam najbardziej zapadła w pamięć. Henry Hill był nieobliczalny!
Niedawno opuścił nas również inny, wybitny aktor. Zobacz w naszej galerii poniżej, jak gwiazdy żegnały Jerzego Trelę podczas jego pogrzebu!