Informacja o śmierci Bohdana Gadomskiego wypłynęła do mediów 7 kwietnia, jednak, jak ustalił "Super Express", zmarł on dwa tygodnie wcześniej. Prokuratura zabezpieczyła ciało i trwają czynności wyjaśniające. O szczegółach sprawy opowiedział nam rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi - Krzysztof Kopania.
- O zgonie 70-latka powiadomił szpital, zwracając się o zbadanie sprawy. Mężczyzna do 6 marca 2020 r. przebywał w jednym z łódzkich szpitali, gdzie trafił pod koniec lutego. Po wpisaniu ze szpitala udał się do domu zaprzyjaźnionych osób, które sprawowały nad nim opiekę. W dniu 8 marca 2020 r. rano wezwano tam pogotowie, gdyż stracił on przytomność. Mężczyzna trafił do szpitala. W dniu 24 marca 2020 r. nie odzyskawszy przytomności zmarł - odtwarza przebieg zdarzeń Krzysztof Kopania.
Jak udało nam się dowiedzieć, ciało dziennikarza zostało zabezpieczone do dyspozycji prokuratury. Trwa śledztwo i, jak zapewnia Prokuratura, jest zbyt wcześnie, by wyciągać jakiekolwiek wnioski co do przyczyny śmierci Bohdana Gadomskiego.
Krzysztof Krawczyk żegna zmarłego przyjaciela. Pokazał BARDZO prywatne zdjęcie z basenu