Ryszard Filipski nie żyje. Aktor, który zasłynął z roli tytułowego bohatera w filmie "Hubal" w reżyserii Bohdana Poręby, wachmistrza Soroki - przybocznego Kmicica z "Potopu" czy inspektora Ryszarda Grodzkiego w "Kryminalnych" odszedł 22 października. Informacja o jego śmierci ujrzała światło dzienne dopiero po pogrzebie, który miał miejsce 26 października, jak poinformował Marek Lubiński w Klubie Myśli Polskiej: - Skromny i cichy pogrzeb odbył się we wtorek, 26 października, zgodnie z ostatnią wolą Ryszarda, który chciał odejść z tego świata spokojnie i bez medialnego rozgłosu. Fani są wstrząśnięci tą informacją. Licznie wypisują w sieci wspomnienia związane z Ryszardem Filipskim, przywołują jego role i wspominają kunszt aktorski, który widoczny był w pracy na scenie i planach filmowych.
ZOBACZ TAKŻE: Ryszard Filipski nie żyje. Legendarny Hubal został pochowany. Nowe fakty
Dalsza treść artykułu pod galerią: Aktor Ryszard Filipski nie żyje. Był gwiazdorem "Hubala", "Kryminalnych" i "Potopu"
Ryszard Filipski nie żyje. Fani wstrząśnięci smutną informacją
Fani, a także osoby publiczne licznie zabierają głos w sprawie śmierci Filipskiego. Wspomnieniem podzielił się między innymi polityk Romuald Szeremetiew: - Jego Hubal wzruszający, trzyma za serce. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie. Internauci dołączyli się do kondolencji: - Kolejny świetny aktor odchodzi. A "Hubal" to film, który na zawsze będzie ważnym w polskiej kinematografii, - Płakałam oglądając film Hubal, - Mój ulubiony aktor - piszą pod postem Szeremetiewa.
- Uwielbiałem zawsze serial "Kryminalni", uwielbiam "Potop", lubie pierwszego "Pitbulla" i aż mi się smutno zrobiło jak przed chwilą przeczytałem, że zmarł Ryszard Filipski.
- Wielki aktor, rola Hubala genialna. Artysta totalny, człowiek zawsze idący własną drogą. RIP
- Jego kreacja "Hubala" to jedna z najlepszych ról polskiego kina. Świeć Panie, nad nim...