Nowi prowadzący "Pytania na śniadanie"
W programie "Pytanie na śniadanie" w ostatnich tygodniach doszło do rewolucyjnych zmian. Pracę stracili wszyscy dotychczasowi prowadzący, którzy od lat witali widzów na ekranach telewizorów. Na ich miejscu pojawili się zupełnie nowi prowadzący, znani głownie z innych stacji. Początkowo przyszły tylko dwie pary: Klaudia Carlos i Robert El Gendy oraz Joanna Górska i Robert Stockinger. W ubiegłym weekend, do zespołu prowadzących "Pytanie na śniadanie" dołączyli Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz. W sobotę, 3 lutego w śniadaniówce zadebiutowali kolejni prowadzący.
Śmieszna wpadka Beaty Tadli w "Pytaniu na śniadanie"
W sobotę, 3 lutego, widzowie programu "Pytanie na śniadanie" zostali ponownie zaskoczeni. Otóż na ekranach ich telewizorów pojawiła się nowa para prowadzących. W tej roli zadebiutowali: Beata Tadla i Tomasz Tylicki. I już na samym wejściu nie obyło się bez wpadek, na szczęście zabawnych. Beata Tadla pomyliła dni tygodnia. "Kłaniamy się nisko, to jest "Pytanie na Śniadanie" w środę, w trzecim dniu lutego. To będzie niezapomniany dzień!" - zapowiedziała nowa prowadząca program "Pytanie na śniadanie". - Jestem ogromnie wzruszona, że mogę z Państwem być i z tym oto wspaniałym człowiekiem, świetnym dziennikarzem, Tomkiem Tylickim - dodała rozemocjonowana. Z pewnością drobna pomyłka Beaty Tadli w "Pytaniu na śniadanie" wynikała ze stresu, gdyż to jej debiut w roli prowadzącej program śniadaniowy.
A Wam jak podoba się nowy duet w "Pytaniu na śniadaniu"?