Od marca Bogdan Smoleń jest przenoszony ze szpitala do szpitala. Ma bardzo poważne problemy z samodzielnym oddychaniem i cały czas był podłączony do specjalistycznej aparatury. Nawet nie był w stanie samodzielnie jeść. Teraz nasza legenda kabaretu przebywa na OIOM-ie w szpitalu w Gostyniu (woj. wielkopolskie). I jak się okazuje - czuje się o wiele lepiej. Wygląda na to, że wyrwał się z rąk śmierci.
- Jesteśmy niezwykle wdzięczni lekarzom. Pan Bohdan odzyskuje siły i nawet zaczął samodzielnie jeść. Przywiozłam mu w święta jajka malowane przez dzieci z naszej fundacji, które za nim tęsknią. Jajka poświęcił znajomy ksiądz pana Bohdana - mówi "Super Expressowi" Joanna Kubisa z Fundacji Stworzenia Pana Smolenia. Rodzina satyryka odzyskała nadzieję, że aktor wróci do zdrowia. Jednak zdają sobie sprawę z tego, że przed Bohdanem jeszcze długie leczenie.
Zobacz też: Piotruś nie wypadł z rąk podczas karmienia. To własny ojciec go tak SKATOWAŁ