Radosław Majdan przeżywa istny dramat. "Super Express" potwierdził, że mama piłkarza, pani Halina Majdan nie żyje. Jak udało nam się ustalić, mama Majdana chorowała na Alzheimera. Jej dzieci zgodnie postanowiły poszukać dla niej najlepszego, prywatnego domu opieki, ponieważ ich ojciec nie był w stanie zajmować się chorą żoną.
- Pani Halina nie była już niczego świadoma, a tata Radka również jest już starszą osobą. Rodzeństwo zgodnie uznało, że w tej sytuacji najlepiej będzie zapewnić mamie stałą opiekę w dobrym ośrodku - mówi nasz informator.
Mama Radka Majdana nie żyje
Jednak pani Halina Majdan mieszkała w domu opieki zaledwie kilka dni. Kilka dni temu doznała udaru i została przewieziona do szpitala. Tam zmarła. Gdy Radosław Majdan się o tym dowiedział, razem z Małgosią popędzili do Szczecina. Zdążyli pożegnać się z mamą i byli przy niej w dniu śmierci.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w Szczecinie, rodzinnym mieście Majdanów.
Uprzejma, zawsze uśmiechnięta i atrakcyjna. Pani Haliny Majdan nie dało się nie lubić. W rozmowach z "Super Expressem" zawsze wychwalała swojego syna, kibicowała jego związkowi z Małgorzatą Rozenek, a potem wyczekiwała wnuków. Gdy na świat przyszedł Henio, pierworodny syn Radka, aż unosiła się ze szczęścia.
- Henio jest zdrowy, jest taki pogodny, wesołek z niego! Prawie nie płacze. Jest fantastyczny. Radek był taki sam, gdy był mały. Są bardzo podobni. Radek mówi nawet, że ma rączki i paluszki ustawione jak bramkarz - cieszyła się w rozmowie z "Super Expressem" kilka miesięcy po narodzinach wnuka.
W każde święta wyczekiwała syna i jego żony. Przygotowywała dla nich ulubioną kaczkę w pomarańczach. Przez całe życie dbała o dzieci i rodzinę, gdy jej mąż marynarz wyruszał w morze.
Polecany artykuł: