Bogumiła Wander to legenda telewizji. Pracę spikerki rozpoczęła w 1965 roku, gdy zatrudniono ją w Łódzkim Ośrodku TVP. Kilka lat później przeprowadziła się do Warszawy, gdzie kontynuowała współpracę z Telewizją Polską jako spikerka oraz prezenterka. Bogumiła Wander zakończyła pracę w TVP w 2003 roku.
Prywatnie legenda Telewizji Polskiej jest żoną Krzysztofa Baranowskiego. Prezenterka oraz żeglarz pobrali się w 2005 roku. Niestety, ich szczęście zostało zakłócone przez chorobę Bogumiły Wander - cierpi ona na Alzheimera. Gwiazda wymaga specjalistycznej opieki. Trafiła do domu opieki w podwarszawskim Konstancinie, a Krzysztof Baranowski sprzedał willę, by móc pokryć koszty utrzymania żony.
Od pewnego czasu mówi się o tym, że stan zdrowia Bogumiły Wander nie poprawia się. Jakiś czas temu do mediów dotarły informacje, że Bogumiła Wander żyje we własnym świecie. Teraz w wywiadzie dla "Faktu" Krzysztof Baranowski przyznał, że nie ma już nadziei na powrót żony do domu...
Żeglarz opowiedział "Faktowi", że gdy tylko wraca z rejsów, odwiedza żoną. Niestety, dziennikarka ma coraz większe problemy z pamięcią. Krzysztof Baranowski zdradził, jak wyglądają jego wizyty u ukochanej Bogumiły Wander:
Rozmawiamy sobie, każdy na swój temat, bo ona żyje w swoim świecie. Nie sądzę nawet, żeby odnotowywała, że jestem obok tak często. A ja bywam u niej, jak tylko mogę, bo jak wypłynę, to nie ma mnie przez kilkanaście dni. Rozmawiamy więc sobie, przynoszę jej wafelki, które bardzo lubi, i wtedy mówi, że to jest pyszne. No, ale to tyle, ile mogłem osiągnąć. Co zrobić, jakoś muszę żyć mimo wszystko - wyznał żeglarz w wywiadzie.
Mąż Bogumiły Wander musi pogodzić się z tym, że jego żona nie wróci do domu... Zdradził "Faktowi", że choć jest to mało prawdopodobne, czeka na nią miejsce w ich mieszkaniu.
Bogusia wymaga całodobowej opieki lekarskiej i ośrodek jej to zapewnia, więc mimo że nasze mieszkanie jest i czeka na nią, wątpię, żeby wróciła... No chyba że ktoś wynajdzie lek na tę okrutną chorobę.