Będący w trakcie tournee raper i jego załoga podróżowali na trasie z Houston do Dallas. Gdy zatrzymała ich teksańska policja. Oficerowie wyczuli zapach marihuany. Gwiazdor znany z upodobania do palenia konopi nie został jednak zatrzymany.
W ręce stróżów prawa trafiło dwóch jego kompanów który przyznali się do winy. Snoop uniknął odpowiedzialności i kontynuuje trasę koncertową po USA.
- Snoop nie został aresztowany - wykrzyczał jego menedżer Constatnte Schwartz.