"Sobą się nie nudzę"

- Jakie będą dalsze losy głównego bohatera?

- Mój bohater - Jankowski Dariusz - podejmie próbę zmiany siebie, która niespecjalnie mu się udaje. Powrót do żony, którego pragnął, nie jest łatwy. Ludzie schodzą się ponownie po wielu latach rozstania i wydaje im się, że czas, kiedy żyli oddzielnie, zmienił ich. A to nieprawda. Wciąż są tacy sami. Dariusz postanawia stać się odpowiedzialnym facetem, co w jego przypadku jest niemożliwe.

- Czyli scenarzyści nie pozwalają panu znudzić się rolą?

- Nie nudzę się rolą, bo mój bohater jest taki jak ja! Póki ja się sobą nie nudzę, to nim też. Jestem bardzo niedojrzałym facetem.

- Mówi pan, że Dariusz Jankowski to właściwie pan. Czy to znaczy, że ta postać powstawała z myślą o panu jako odtwórcy?

- Nie. Dostałem gotowy scenariusz i początkowo myślałem, że to nie jest najlepszy pomysł na rolę dla mnie. Ale za namową pani producent zdecydowałem, że spróbuję.

- Podobno odwiedził pan Dubaj...

- Byłem tam razem z Pawłem Małaszyńskim i ekipą TVN. Wyjazd sponsorowała firma produkująca biżuterię, która jest współsponsorem "39 i pół". Była to dla mnie okazja do krótkiego odpoczynku, bo do końca roku nie miałem na to szans. Nawet 24 grudnia ubr. miałem premierę bardzo ważnej dla mnie sztuki "Nasza klasa".

- Kiedy zatem spodziewa się pan dobrze i długo odpocząć?

- Gdy skończymy zdjęcia do trzeciej i ostatniej części serialu "39 i pół", czyli w czerwcu 2009. Wówczas, jeśli w Pakistanie będzie panował spokój, wybiorę się na kolejną wyprawę wysokogórską.