Socha przez dziecko nabrała ciała: "Zawsze byłam typem pączusia"

2014-03-04 10:50

Od pół roku Małgorzata Socha poświęca cały swój czas ukochanej córeczce. Aktorka wyznała, że obowiązki przy Zosi pochłaniają ją tak bardzo, że nia ma czasu zadbać o siebie. Do tego zima za oknami nie sprzyjała długim spacerom. I niepostrzeżenie tu i ówdzie Małgosi przybyło kilka kilogramów...

Małgorzata Socha od lat zachwyca nienaganną figurą. Zgrabne nogi, płaski brzuch... Ale okazuje się, że kosztuje to aktorkę sporo wyrzeczeń. - Zawsze byłam typem pączusia. Natury się nie oszuka - zdradziła aktorka.

Choć jest już pół roku po porodzie, nie udało jej się jeszcze wrócić do sylwetki sprzed ciąży. Cały czas poświęca córeczce i nie ma kiedy zadbać o swoją formę. Szczególnie, że z takim maleństwem w zime nie można spacerować godzinami.

- Ostatnie tygodnie przyzwyczaiły mnie do spokojniejszego trybu życia(...) Jest sezon zimowy i wszyscy mamy prawo odrobinę nabrać ciała. To naturalne. Mam nadzieję, że na wiosnę, gdy będę miała przerwę w kręceniu "Przyjaciółek", znajdę czas, aby wrócić do formy - zapowiada Socha. Ma już nawet pomysł jak połączyć przyjemne z pożytecznym.

Myślę, że jedyną i słuszną opcją, żeby spędzać czas z Zosią i jednocześnie wrócić do formy są biegi. Będę biegać razem z wózkiem i mam nadzieję, że przyniesie to efekt - mówi.

Uważacie, że Socha rzeczywiście powinna schudnąć?

Czytaj też: Socha już nie straszy na salonach "zamrożoną twarzą"! Zrezygnowała z botoksu czy zmieniła wizażystkę? ZDJECIA

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki