- Hubert zawsze musi mieć w garderobie porządną dawkę produktów z dużą zawartością cukru, żeby nie zabrakło mu energii podczas wyczerpującego programu na żywo - mówi nam osoba z produkcji show. - Na scenie, za kulisami oraz w garderobie pod ręką zawsze znajdują się jakieś zapasy dla niego - dodaje.
Przeczytaj koniecznie: Hubert Urbański: Nigdy nie pójdę na emeryturę
Dwa opakowania różnych ciastek, sześć batoników, dwie tabliczki czekolady oraz kilka kawałków ciast, a wśród nich sernik z galaretką albo makowiec. To wszystko Hubert pochłania podczas prób i przed programem.
A już dziś, w sobotę, wielki finał programu. Nie znamy jeszcze wyniku, ale jedno jest pewne: Urbański będzie najedzony.
Patrz też: Hubert Urbański WYGRYZIE Łukasza Nowickiego z TVP?