Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik prowadzą razem "Dzień dobry TVN" od siedmiu lat. W tym czasie przeprowadzili mnóstwo rozmów - tych ważnych, i tych mniej. Para świetnie się dogaduje zawodowo, jak i prywatnie, co widać na szklanym ekranie. Jak jednak bywa w przypadku prezenterów telewizyjnych, którzy pracują w programach na żywo, zdarzają się nieoczekiwanie wpadki. Jedną zaliczył w czwartek Damian Michałowski (35 l.), a do zabawnej sytuacji doszło również w kolejnym odcinku.
Andrzej Sołtysik wkopał Annę Kalczyńską! Wszystko się nagrało, a śmiechom nie było końca
Podczas piątkowego wydania "Dzień dobry TVN" widzowie mogli posłuchać o tym, jak śniadanie wpływa na funkcjonowanie organizmu każdego człowieka. Specjalistka przekonywała, że jego spożycie do kilku godzin (najlepiej dwóch) po przebudzeniu, jest konieczne.
- Jedzenie śniadań codziennie zmniejsza ryzyko wielu chorób cywilizacyjnych, m.in. obniża ryzyko zachorowań na cukrzycę typu drugiego, nadciśnienie tętnicze, więc tutaj rzeczywiście tych przykładów jest bardzo wiele
Wtem w słowo swojej gościni weszła Anna Kalczyńska, która poinformowała, że ona zazwyczaj jada śniadanie dopiero ok. godziny 11:30. Właśnie to wyznanie sprowokowało Andrzeja Sołtysika do wyjawienia sekretu koleżanki z planu.
- A to podjadanie tutaj o 8:29, to nie ty tak? - wypalił.
Anna Kalczyńska nieco się zaczerwieniła z uśmiechem na twarzy odpowiedziała, że "niedobory się uzupełnia". Patrząc jednak na sylwetkę prezenterki, trudno uwierzyć, że zdarza jej się podjadać. Zawsze wygląda rewelacyjnie!