Sonia Bohosiewicz kipi seksem w wielkim mieście

2010-08-04 9:00

Sonia Bohosiewicz (35 l.) to kobieta z krwi i kości. Ani za gruba, ani za chuda. Seksapil aż z niej kipi! Nie, dziwi więc fakt, że filmowcy starają się pokazać piękno jej ciała. Sama aktorka zresztą ma świadomość swojej kobiecości, więc nie ma dla niej problemu z pokazaniem odrobinki apetycznej golizny.

Bohosiewicz udowodniła to na planie filmu "Wojna żeńsko-męska", do którego to zdjęcia niedawno się zakończyły. Wciela się w postać Barbary, która bez skrępowania odsłaniała to i owo.

- Uwielbiam swoje ciało. Bardzo jestem z niego zadowolona i wdzięczna Bogu, że dał mi tyle ładnych rzeczy. Oczywiście, trochę bym je udoskonaliła, ale generalnie nie narzekam - mówiła niedawno aktorka w wywiadzie dla miesięcznika "Sens".

I nie są to puste słowa. O tym, że jest wyposażona w "tyle ładnych rzeczy", można było się przekonać właśnie na planie nowej produkcji filmowej.

Aktorka bezapelacyjnie jest jedną z piękniejszych w branży i nie trzeba nikogo do tego przekonywać. Ona sama twierdzi, że najbardziej seksowna czuje się wtedy, gdy czuje, że jest kochana.

- Potrzebuję do tego przede wszystkim akceptacji i miłości bliskiej mi osoby. Gdybym nie widziała zauroczenia w oczach mojego męża, czułabym się źle - wyznała.

Ale Sonia ma świadomość, że nic tak nie pomaga każdej damie jak zmysłowość i odrobina szaleństwa...

- Kobieta zmysłowa potrafi niespodziewanie wyjść poza swoje codzienne ramy. Na przykład pojechać po męża na lotnisko nago w samym futrze i szpilkach - zdradza.

Z pewnością Bohosiewicz należy do tych kobiet, którym w życiu wszystko wychodzi. Rola w filmie "Wojna żeńsko-męska" będzie nie tylko jej sukcesem w branży aktorskiej. Na roli samotnej, bezrobotnej dziennikarki Bohosiewicz ma zarobić ok. 200 tysięcy złotych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki