Kilka lat temu Sonia Bohosiewicz przeszła metamorfozę. Dzięki znanemu postowi warzywno-owocowemu wysmukliła swoją sylwetkę i jak widać, trzyma formę do dziś. Swoje seksowne kształty gwiazda odsłoniła na plaży w Juracie, gdzie właśnie przebywa z dziećmi i ukochanym psiakiem. Ale gdy aktorka zobaczyła swoje zdjęcia w bikini na jednym z portali, nie była do końca zadowolona z pracy fotografów. Podeszła jednak do sprawy z dystansem.
NIE PRZEGAP: Tak mieszka Piasek. Będziecie w szoku. Różowy dom, cebula i buraki [ZDJĘCIA]
– Ja to nie wiem, ja uważam, że oni powinni na jakieś kursy chodzić, czy co. Przecież to wszystko bardzo dobrze wygląda. A oni mi robią zdjęcia, jakbym była gruba. Przecież nawet tak wyglądam szczuplusieńko – powiedziała i zaprezentowała na Instagramie fałdki na brzuszku.
ZOBACZ TAKŻE: Co ona założyła! Taki upał, a Agnieszka Woźniak-Starak kisi stopy w kozakach za 8 tys. zł. Mamy zdjęcia
Sonia akceptuje siebie. I słusznie, bo piękne ma ciało.
– Kaloryfer jak się patrzy! Ludzie, przecież tu była dwójka dzieci – dodała, wskazując na brzuch. – Kobieta bez brzucha jest jak garnek bez ucha – zawyrokowała.