- Uczucia nie da się wytłumaczyć. Urzeka mnie cały on: i charakter, i wygląd, i wszystko. Temperatura ciała, dotyk. To, że idealnie pasują do siebie nasze dłonie. Kiedy leżymy albo śpimy razem, sposób, w jaki mnie obejmuje, sprawia, że czuję się uzupełniona. Tak jakbyśmy byli jednym - tak po ślubie w wywiadzie dla kolorowego tygodnika mówiła romantyczna Shadia Nugud.
Okazuje się, że te piękne słowa jeszcze piękniejszej żony Andrzeja Sołtysika to już przeszłość. Związek tych dwojga funkcjonuje tylko na papierze. Ale już niedługo. Bo w sądzie leży pozew rozwodowy.
Dla Andrzeja rozstanie z żoną to straszny cios. Nie chce mówić o tym, co się stało.
- Nie dementuję i nie komentuję tego - mówi jedynie "Super Expressowi" prezenter.
Co było powodem rozstania? Na korytarzach TVN mówi się, że była modelka przyprawiła rogi Sołtysikowi z kolegą z pracy.
- W ich małżeństwie już od jakiegoś czasu nie działo się dobrze. Różnica wieku, jaka była między nimi, zaczęła dawać znać o sobie. Andrzej myślał o dzieciach, a Shadia o karierze - zdradza nasz informator.
Para poznała się w 2000 roku na pokazie mody, na którym Shadia była modelką. Po czterech latach narzeczeństwa zdecydowali się na ślub. Ale już niedługo każde z nich pójdzie w swoją stronę.