Joanna Brodzik rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym. Przez długi czas ludzie nie wiedzieli, jaką traumę aktorka przeżyła jako mała dziewczynka. Dopiero po latach aktorka postanowiła wyznać prawdę o swoim dzieciństwie. Okazuje się, że Joanna Brodzik była dzieckiem pary nastolatków. Dziewczynkę wychowywała głównie babcia, bo rodzice sami nie podołali temu zadaniu. Jak donosi WP.pl, aktorka miała być nawet obiektem żartów i szykan rówieśników. Wyzywano ją od "bękartów", a ksiądz odmówił chrztu w kościele. Mama robiła, co w jej mocy, ale - na domiar złego - ojciec... porzucił rodzinę. Postanowił ułożyć sobie życie na nowo. Z czasem mama Brodzik też związała się z nowym mężczyzną, a na świecie pojawiło się przyrodnie rodzeństwo. Jak dziś wygląda relacja Joanny Brodzik i jej taty? Szczegóły poniżej.
Sparaliżowała nas wieść o tym, jakie okropieństwo spotkało Joannę Brodzik. Łzy same ciekną po policzkach
To okropne, spotkało Joannę Brodzik w dzieciństwie. Szczęśliwie okazuje się, że ostatecznie aktorka pojednała się z ojcem, który na nowo zagościł w jej życiu. W wywiadzie dla tygodnika "Na żywo" aktorka wyznała, że jest "cudownie obecny" w jej życiu.
- Tata i wspaniały dziadek dla chłopaków - wyznała Joanna Brodzik. - Zmagamy się z różnymi problemami, ale święta wśród najbliższych to czas radości i miłości - dodała wówczas, wyznając, że spędzi z ojcem święta.
Sama Joanna Brodzik ma ułożone, piękne życie rodzinne. Od 2003 jej życiowym partnerem jest Paweł Wilczak, którego poznała na planie serialu Kasia i Tomek. Mają synów-bliźniaków, Jana i Franciszka. Trzymamy kciuki, by to szczęście już na zawsze pozostało.