"Mała Su, czyli Suzi... Nie ma jej od soboty... Ona nigdy nie odchodzi od domu. Bardzo dziwnie się czuję! Zaraz mnie szlag trafi!" - napisał muzyk na swoim profilu na Facebooku.
Artysta bardzo cierpi po stracie kotki, a fani starają się go pocieszać, zapewniając, że koty chodzą własnymi ścieżkami.
Zobacz także: Dramat Stachursky'ego na siłowni!