Stan Borys przed udarem, którego doznał na początku 2019 roku, zawsze i wszędzie pojawiał się z pieskiem na rękach. Była to ukochana Julka rasy shih tzu, która podróżowała z muzykiem po świecie. Drugi zwierzak, wiekowy już jak na psa Markiz, mieszkał w drugim domu muzyka w USA. Niestety, w przeciągu kilku lat oba pieski zachorowały na raka i trzeba je było uśpić, co Stan Borys i jego ukochana Anna Maleady (49 l.) bardzo przeżyli.
NIE PRZEGAP: Stan Borys STRACIŁ GŁOS! Trafił do lekarza Pavarottiego. Szczegóły tylko u nas
Spragnieni psiej miłości Stan i Ania właśnie sprawili sobie nowego psiaka - 12-tygodniowego Apolla tej samej rasy.
- Apollo jest wynikiem reinkarnacji Julki i Markiza - mówi nam Stan Borys. - Jest piękny, dlatego nazwałem go Apollo. Obecnie szaleje za Anią, ale mnie też toleruje. Bardzo szybko rośnie. Jest kochany. Pod spojrzeniem jego czarnych oczu topnieją wszystkie lody. A najważniejsze, że zachowuje się jak mężczyzna - zachwyca się muzyk.
Nowy członek rodziny zawitał do ich domu zaledwie kilkanaście dni po śmierci Markiza.
- Pustka po obu pieskach, Julce i Markizie, była nie do zniesienia. Uczucia odejścia bliskiego członka rodziny nic tak naprawdę nie może zastąpić, jednak przyjęcie kolejnego członka rodziny wywołuje radość - tłumaczy nam Anna Maleady.
Partnerka muzyka dodaje, że obecność psa w domu pomaga Stanowi wracać do zdrowia po udarze mózgu.
Markiz był bardzo związany ze Stanem szczególnie po udarze. Cieszył się na każde jego przyjście i spacer, o który prosił Stana. W ten sposób mógł więcej chodzić, a to pomagało mu w rehabilitacji - mówi nam Maleady.
Zobaczcie w naszej galerii, jak Stan Borys cieszy się z nowego pieska: