Gdy Stan Borys przez lata dumnie i imponująco wyśpiewywał swój hit „Jaskółka uwięziona”, powodował ciarki na ciele swoich słuchaczy. Od trzech lat nie może śpiewać. Wszystko przez udar mózgu, po którym jego zdrowie było w ruinie. W dodatku kilka miesięcy temu Stan Borys miał zawał serca. Zobacz więcej tutaj: Straszne wieści z USA. Stan Borys miał zawał. Życie uratowała mu ukochana. TYLKO U NAS
Gwiazdor jest nieustannie rehabilitowany, a ostatnia wizyta w Polsce i spotkania z wierną publicznością dodały mu skrzydeł. Marzy teraz o tym, by odzyskać głos. Pojawił się więc w gabinecie laryngologa, specjalisty w dziedzinie patologii głosu i mowy, Krzysztofa Izdebskiego, który mieszka i praktykuje w San Francisco. Leczył przed laty tak wybitnych śpiewaków jak Luciano Pavarotii (†71 l.) czy Andrea Bocelli (63 l.).
– To było niesamowite spotkanie i mam wielkie szczęście, że pan profesor zadzwonił do mnie już kilka razy. Jest polskiego pochodzenia i wykłada na Uniwersytecie w San Francisco. Napisał 27 książek na temat technik wokalu. Udzielił mi wiele cennych rad, dzięki którym mam nadzieję na powrót głosu, który straciłem przez udar, a następnie paraliż lewej strony ciała – mówi „Super Expressowi” Stan Borys.
Strata głosu była dla artysty wielkim ciosem.
– Czasem należy pogodzić się z utratą czegoś tak cennego jak głos. Oczywiście niechętnie się z tym godzę, ale po takiej chorobie i paraliżu trzeba uczyć się prawie wszystkiego na nowo tak, jak to robią małe dzieci. Czy jeszcze zaśpiewam? Buntuję się przeciwko temu, ale myślałem, że nie, ponieważ moje nerwy w gardle w dalszym ciągu są ofiarą bezgłosu. Staram się rozśpiewywać i podśpiewywać. Profesor Krzysztof utwierdził mnie jednak w nadziei, że odzyskam głos. Zaczynam mu wierzyć! – mówi przepełniony nadzieją Stan Borys.
ZOBACZ TAKŻE: Wojna gwiazd. Stan Borys pozwał Karola Strasburgera! Poważna sprawa
– Może nie osiągnę tych dźwięków, które osiągałem wcześniej w młodości, ale śpiewać pragnę. Chcę spotkać się z moją wierną publicznością i zaśpiewać dla ukochanej Ani, która robi wszystko, abym był w dobrej formie. Dba, bym się nie poddawał w rehabilitacji i ćwiczeniach wokalnych – opowiada nam artysta.
Nic dziwnego, że doświadczony przed życie muzyk na święta życzy wszystkim, by trwali w zdrowiu.
– Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę Państwu przede wszystkim zdrowia, życzliwości i spokoju. I mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mogli zaśpiewać razem nasze piękne polskie kolędy – mówi do Czytelników „Super Expressu” Stan Borys.