Był okazem zdrowia, uprawiał sport, zawstydzał formą niejednego młodzieszka. Udar mózgu, który Stan Borys przeszedł w lutym ub.r., sprawił, że wszystko się zmieniło.
Zobacz: Stan Borys SPARALIŻOWANY! Jest diagnoza - muzyk miał UDAR. Tylko u nas!
Mijają kolejne miesiące, a problemy zdrowotne tylko się piętrzą. Niedawno informowaliśmy, że muzyk zaczął mieć problemy z chodzeniem, zaczął tracić równowagę. Rehabilitacja nie przynosiła efektów. Po dokładnych badaniach okazało się, że jednym z winowajców jest pogarszający się wzrok.
- Stan widział coraz gorzej i potrzebna była natychmiastowa operacja. Nie mogliśmy z nią czekać i zrobić jej w Polsce, bo z powodu pandemii nie wiadomo, kiedy wrócimy do kraju - opowiada nam partnerka artysty Ania.
Przed operacją gwiazdor dwukrotnie był badany na koronawirusa. Na szczęście wyniki były negatywne.
- Jak się okazało, nie był to prosty zabieg i pomimo tego, że minęło parę dni, Stan w dalszym ciągu nie widzi. Lekarze zapewniają, że wzrok powróci. Niemniej jednak Stan bardzo się denerwuje, a ja razem z nim - mówi nam Maleady.
Zobacz także: Stan Borys w centrum zamieszek w Nowym Jorku. "BOIMY SIĘ O ŻYCIE"
Mimo piętrzących się problemów zdrowotnych, Stan nie traci woli walki. Nie chce narzekać i zapewnia nas, że niedługo będzie zdrów jak ryba.
- Ostatnie dwa lata nie są dla mnie łatwe, ale ja się nie dam! Czekam na efekty operacji oczu i jestem pewien, że niedługo wszystkich was wyraźnie zobaczę. A przede wszystkim moją ukochaną, najpiękniejszą Anię - mówi w rozmowie z "Super Expressem".
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z OPERACJI W NASZEJ GALERII: