Gdy kilka miesięcy temu Stan Borys i jego partnerka Anna Maleady przebywali w Polsce, lekarz artysty zauważył na jego ciele niepokojące znamię. Po powrocie do Nowego Jorku, gdzie na co dzień mieszka, Borys udał się do dermatologa. Wtedy znamię nie budziło jeszcze niepokoju, ale z czasem zaczęło się zmieniać.
- Ania natychmiast zawiozła mnie do specjalisty, który zrobił biopsję i kazał mi zgłosić się za tydzień – mówi „Super Expressowi” Stan Borys.
Stan Borys zachorował na raka
Wtedy usłyszał druzgocącą diagnozę – rak. - Na całe szczęście była to niezłośliwa zmiana rakowa na skórze. Gdyby nie została usunięta, wtedy mogłaby się stać niebezpieczna. Rozrastała się – słyszymy od artysty.
- Niestety była konieczna operacja. Wycięto mi 10 cm skóry. Chirurg plastyczny bardzo ładnie zaszył ranę, która się pięknie goi. Ania zawsze pilnuje wszystkich wizyt i towarzyszy mi wszędzie. Bardzo dba, abym systematycznie się badał i chodził na rehabilitacje - mówi nam Stan Borys, który podkreśla, jak ważne są rutynowe badania u lekarzy i nieodkładanie koniecznych zabiegów na później.
Wyniki ponownej biopsji okazały się już dobre. Stan Borys jest już zdrowy.
Polecany artykuł: