Białoruska prowadząca to ma dopiero tupet! Chyba chciała odbić nam naszego przystojniaka i całkowicie go omotać. Jak tylko mogła, rzucała się w ramiona Staszka, co go kompletnie rozkojarzyło na torze przeszkód!
- Po zadaniu, w którym Staszek był cały w wazelinie, rzuciła się na niego i chciała go dokładnie wytrzeć. Non stop puszczała mu oczko i szukała kontaktu fizycznego - łapie się za głowę osoba z produkcji.
W dodatku nasza drużyna straciła jednego zawodnika. Akrobata Patryk Raszkowski (23 l.) został zdyskwalifikowany i o punkty walczyli tylko Stanisław oraz mistrzyni fitnessu Natalia Bocian (23 l.). To za mało, aby pokonać resztę. Znowu byliśmy ostatni i szanse na zwycięstwo znacznie się oddaliły.
Już w niedzielę o godz. 18.00 w TVN kolejny odcinek zmagań. Trzymajmy więc kciuki za naszych!