Nie żyje Stanisław Brudny. Jeszcze w styczniu był na próbie do spektaklu
Stanisław Brudny nie żyje. Znakomity aktor znany m.in. z ról w filmach "Pokłosie", "Katyń", "Pożegnanie z Marią", "Sara" czy "Złoto dezerterów" w maju skończyłby 95 lat. Wydawało się, że doczeka tego dnia. Był bowiem w świetnej - jak na swój wiek - formie. Cały czas występował w filmach i w teatrze. Coś niesamowitego... W 2024 roku pojawił się w "Akademii Pana Kleksa". Zagrał także w "Ale Jazda!", który premierę miał 3 stycznia 2025 roku. Już w bieżącym roku Stanisław Brudny szykował się do przedstawienia "Berlin Alexanderplatz" w Teatrze Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Warszawie. Jeszcze w poniedziałek, 6 stycznia, pojawił się na próbie. Już po śmierci Stanisława Brudnego dzień te wspomniał Bartosz Porczyk, który również znalazł się w obsadzie przedstawienia.
Nie przegap: Przygnębiająca wiadomość z TVP. Nie żyje "król zawodu", jedyny taki człowiek w Polsce!
Ostatnie zdjęcia Stanisława Brudnego. "Patrzyłem na Niego z czułością, podziwem i przeczuciem (niestety) ostatniego spotkania"
Artysta do pięknych słów, które zamieścił na swoim profilu na Instagramie, dołączył ostatnie zdjecia Stanisława Brudnego z teatru.
Dziś odszedł piękny człowiek, wielki aktor i artysta. Stanisław Brudny. W poniedziałek zagraliśmy ostatni spektakl. Patrzyłem na Niego z czułością, podziwem i przeczuciem (niestety) ostatniego spotkania. "Dziękuję, że mnie tutaj przyjąłeś…’" - powiedział do niego mój sceniczny bohater. Ucałowałem Stasia dłoń i grałem dalej. Dziękuję , że mogłem obcować z tym pięknym człowiekiem, ucząc się od niego zawodu i życia. Zdjęcie 2 - ostatnia próba
- czytamy we wpisie Porczyka. Sam Teatr Studio także zamieścił pożegnanie Stanisława Brudnego, cytując słowa reżyserki Natalii Korczakowskiej.
Staszek Brudny był wybitnym artystą. Jego aktorstwo wykraczało poza wszelkie schematy – łączył przenikliwe poczucie humoru i inteligencję, lekkość formy z nieprzeniknioną głębią, abstrakcję z wrażliwością na to, co najbardziej ludzkie. Możliwość pracy z nim była prawdziwym wyróżnieniem. Będzie mi go bardzo brakowało
- podkreśliła artystka. Stanisław Brudny wspominany jest też przez innych ludzi z branży filmowej i teatralnej, m.in. Cezarego Pazurę. - Zmarł najmilszy i najwspanialszy Aktor, jakiego poznałem, i z którym miałem przyjemność pracować. Żegnaj Stasieńku - napisał gwiazdor.