- Stasiek naprawdę działa na kobiety. Reprezentacja Czech, oczywiście ta piękniejsza jej cześć, wprost nie mogła od niego oczu oderwać - mówi nasz informator, tłumacząc rozprężenie w szeregach naszych przeciwników.
Patrz też: Wipeout - Wymiatacze: Kibicuj naszym!
Rodowity góral był jednak niewzruszony, gdyż sam jest aktualnie szczęśliwe zakochany. Bo to przecież nie powab pozwala wygrać w "Wymiataczach". Liczy się koordynacja, spryt i poświęcenie.
Tak też było w drugim, wczorajszym odcinku show. Szło nam nie źle, ale... Ostatecznie nie udało się nam wyprzedzić Białorusinów. Utrzymaliśmy drugie miejsce zdobyte przed tygodniem. Czesi wspomagani przez Słowaków byli ostatni. Czyżby to zasługa naszego Stanisława?