Stanisław Tym nie miał łatwego życia. Znanego aktora wyrzucali z każdej szkoły

Stanisław Tym popularność i uznanie fanów zyskał wieloma różnymi rolami w filmach oraz serialach. Artysta na swoim koncie miał kultowe role. Zagrał w "Rejsie", "Misiu" czy "Rysiu". Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że mógł nie zostać aktorem.

Zobacz też: Stanisław Tym nie żyje. Zmarł w wieku 87 lat

Stanisław Tym mógł nie zostać aktorem

Stanisław Tym o mały włos, a nie zostałby aktorem. Studiował na Wydziale Chemii Politechniki Warszawskiej, Wydziale Przetwórstwa Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, w Studium Nauczycielskim, a na sam koniec na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej.

W jednym z wywiadów wyznał, że niektórych kierunków, których się podejmował, nie traktował poważnie. Artysta wybierał studia, aby uniknąć zwerbowania do wojska. Dzięki legitymacji mógł też liczyć na inne profity, np. tańsze bilety.

Zobacz też: Stanisław Tym mocno podupadł na zdrowiu. Cezary Żak zrobił sobie niesmaczny żart z jego balkonika?

Warto dodać, że nie ukończył żadnych studiów. Został bowiem wyrzucony z każdej uczelni za brak postępów w nauce. Do chemii na Politechnice Warszawskiej miał nawet drugie podejście. Kiedy akurat nie studiował, to dorabiał Wedlu.

W pierwszych dniach pracy nowi koledzy zapytali, co bym zjadł. Powiedziałem, że chałwę, bo to był rarytas. Wrąbałem chyba z pół kilo. Zakleiłem się. Pić się chciało. Dali mi mleko. Wychyliłem z litr zimnego. Chałwa oczywiście skawaliła mi się w żołądku i pochorowałem się. Trzy dni ją trawiłem. Koszmar - mówił w wywiadzie dla "Playboya".

Ukończenie szkoły aktorskiej nie było jednak dla Tyma. Opiekunem jego roku był Jan Świderski, który znany był ze swojej surowości oraz bezpośredniości. Stanisława Tyma wyrzucił w połowie studiów i powiedział, że egzaminatorzy popełnili błąd, w ogóle przyjmując go.

Ciężko to odchorowałem. Bardzo długo wychodziłem z nerwicy, na pewno ponad dziesięć lat. Początki były okropne. Miewałem stany, w których byłem pewien, że umieram. Okazało się jednak, że skoro nieskutecznie umierałem 20 razy, to znaczy, że będę żył. I coś musiałem z tym zrobić. Mogę przypuszczać, że gdyby nie Świderski, nie zostałbym człowiekiem zawodowo piszącym - przyznał Tym w wywiadzie dla "Playboya".

Tym jednak nie poddał się i w 1964 roku na własną rękę zdał w Warszawie eksternistyczny egzamin aktorski.

Zobacz też: Nie żyje Stanisław Tym. 1,5 roku temu odeszła jego była żona. Nikt nie wiedział, że się rozstali, a Tym miał już inną partnerkę

Zobacz naszą galerię: Stanisław Tym chętnie pozował do zdjęć z koleżankami. Z żoną nie pokazywał się publicznie