Tak się zdarza! W najnowszym odcinku "Rolnik szuka żony 8" produkcja zdradziła w końcu decyzję ostatniego z uczestników. Stanisław od początku nie przypadł widzom do gustu. Już na etapie listów zaszedł im za skórę. Jego reakcja na jedno ze zgłoszeń sprawiła, że został posądzony o rasizm! Ostatecznie, wybrednemu rolnikowi udało się wybrać trzy panie, które zaprosił na gospodarstwo. Niestety, im dalej w las, tym bardziej było widać, że chemii tam nie będzie. Podczas randki Stanisława i Oli rozmowa się nie kleiła. Miały być żarty, ale nie wychodziły. - Która godzina? - zapytał Stanisław. - Nasza ostatnia - odpowiedziała kandydatka. Z tej mąki chleba być nie mogło. Ostateczna decyzja nikogo nie zaskoczyła! Zaproponował przyjaźń.
Dalsza część artykułu pod galerią: Rolnik szuka żony z Brzozowskim
Stanisław podjął decyzję: nie wybrał nikogo
Gospodarstwo Stanisława do końca gościło wszystkie panie. Z nikim się nie pożegnał, żadna z nich nie zdecydowała się też na wyjazd. Ta smutna historia nie mogła jednak trwać w nieskończoność. Przyjechała Manowska, a to oznaczało ogłoszenie decyzji. - Może w tych listach była ta osoba - przyznał w rozmowie z Martą. - Muszę im powiedzieć, że zostaniemy przyjaciółmi - dodał. Przyszedł czas ostatecznego rozliczenia!
- Dziewczyny, bardzo wam dziękuję za to, że napisałyście. Uważam, że lepszej trójki nie mogłem wybrać. Fajnie spędziliśmy czas. Naprawdę mam wrażenie, że bardzo dobrze was poznałem. Jednak brakło mi czegoś, co zadziałoby się po prostu w serce. I proponuję, żebyśmy zostali przyjaciółmi po programie - tak oto Stanisław nie wybrał nikogo!
Trudno się z nim nie zgodzić! Podczas tych 5 dni ani chemii, ani nawet szczerej rozmowy nikt z tej czwórki nie doświadczył.