Płyta ukaże się już 2 grudnia, w 27. urodziny piosenkarki.
- Czuję się jak staruszka. Pracuję całymi dniami, a wieczorem zamiast gdzieś wyjść, kładę się spać o 9:30. I tak codziennie! - wyznała Britney magazynowi "Rolling Stone".
Spears twierdzi też, że nie ma czasu na randki. Jest zniechęcona po kilku porażkach.
- Ostatnio byłam na randce z facetem, który wyglądał jak stara wersja Harry'ego Pottera. Był tylko bardziej łysy. Oboje wiedzieliśmy, ze to nieporozumienie. Innym znów razem kandydat był wysoki i dużo starszy ode mnie, ale zupełnie nie dało się z nim pogadać - żali się Spears.
Tak więc zamiast randek piosenkarka skupia się na promowaniu albumu. Zaraz po zaprezentowaniu płyty w USA, Britney leci do Europy.