Maciej Stuhr (34 l.) zazwyczaj postrzegany jest jako aktor komediowy i syn znanego ojca - Jerzego Stuhra, który poszedł w jego ślady.
- Nie pozbędę się tej etykietki i nie walczę z tym, po prostu staram się robić swoje i już - mówi Maciej Stuhr. To "robienie" wychodzi mu całkiem nieźle, bo każdy film z jego udziałem jest doceniany. Jak sam mówi, marzy, a jego marzenia się spełniają. Jednym z nich była właśnie rola poważna, a nie komediowa. - W tym roku zagrałem w najnowszym filmie Małgorzaty Szumowskiej "33 sceny z życia", gdzie nie będzie nic śmiesznego. Będzie to bardzo poważna rola i na to liczę. Takie role, które pomagają nie zostać w jednej szufladce, są dla każdego aktora niezwykle cenne - mówił. Najwyraźniej marzenia się spełniają i są doceniane. Tak było również w przypadku "33 scen z życia", za które Maciej Stuhr otrzymał m.in. nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego.