Jak podaje "Fakt" na lotnisku w Chicago amerykańskie władze zatrzymały pięciu polskich obywateli z powodu ich niewłaściwego zachowania na pokładzie samolotu z Monachium. Inni pasażerowie tego lotu złożyli wiele skarg na zachowanie wspomnianych pięciu osób. Nie wiadomo dokładnie, co przeskrobali muzycy, ale zostaną cofnięci do Polski.
- Przeżycie i to, jak nas potraktowano, zrobiły swoje. Do tej pory ciężko nam się otrząsnąć - powiedziała dziennikowi menedżerka zespołu.
Co ciekawe, Paweł Stasiak uniknął kary i został w USA, gdzie na miejscu wynajął muzyków i zagrał kilka koncertów.
A żeby całej sprawie dodać smaczku, dodajmy, że samolot z Monachium należał do linii Lufthansa. Ach, uwzięli się Ci źli Niemcy na Polaków. Ciekawe, czy muzyków potraktowano równie niegodziwie jak Jan Maria Rokitę (50 l.) i jego małżonkę...