Wokalistka, która wychowuje 10-letniego Leona i 5-letniego Stanisława, nigdy nie opuszcza na krok swoich największych skarbów. Artystka wciąż ma w pamięci urlop w obcym kraju, podczas którego zgubił się wśród tłumu młodszy z synów.
- Staś nagle zapadł się pod ziemię. Wpadliśmy w histerię, byliśmy pewni, że ktoś go porwał - opowiadała ostatnio z wielkim przejęciem Justyna w obecności "Rewii".
W tygodniku czytamy, że poszukiwania chłopca trwały ponad godzinę. Gwiazda wraz z mężem Maćkiem Myszkowskim wypytywała miejscową ludność o małego blondyna, ale nikt nie potrafił pomóc. Zrozpaczona Steczkowska myślała o najgorszym. Na szczęście jednak ktoś, kto znalazł malca wpadł na dobry pomysł. Jakiś mężczyzna posadził Stasia na swoich ramionach i wyeksponował go wysoko w górze, dzięki czemu chłopiec został zauważony przez rodziców.
Teraz Justyna strzeże synów, jak oka w głowie, i wcale się jej nie dziwimy.
Steczkowska myślała, że porwano jej dziecko
2010-07-02
14:47
Justyna Steczkowska (38 l.) podczas ubiegłorocznego urlopu za granicą, przeżyła prawdziwe chwile grozy. Piosenkarka w trakcie wakacji spędzanych w Turcji była pewna, że porwano jej 4-letniego wówczas synka Stasia.