Przez ciągłe podróże i trasy koncertowe Justyna nie może opiekować się dziećmi tak, jakby naprawdę chciała. Pomimo tego stara się jak może, by być przy dzieciach i dawać im jak najwięcej swobody.
- Czasami 10 godzin w jedną stronę, koncert, dwie godziny i z powrotem 10 godzin. Jak moje dzieci rano się budzą, już jestem w domu. Zmęczona, niewyspana, ale najważniejsze, że jestem - opowiada gwiazda w "Na żywo".
Jednak na wywiadówki piosenkarka wysyła męża, modela Maćka Myszkowskiego. - Staram się też nie za często przychodzić do szkoły, bo powoduję tam zbyt duże zamieszanie - tłumaczy.
Obawiamy się, że wśród zgromadzonych na wywiadówce mam przystojny Myszkowski wywołuje większe zamieszanie niż by to robiła Steczkowska.