Sprawa ZATRZYMANYCH AKTORÓW - Ilona Łepkowska: Stockinger też kiedyś WYPIŁ I GRA dalej!

2011-03-26 15:35

Choć rodzime gwiazdy nie pochwalają występku trzech młodych aktorów, którzy wypili i w centrum Warszawy awanturowali się z policjantami, to jednak uważają, że zawodowa banicja ich nie spotka. - Czasy takie, że incydent może im pomóc w karierze - mówi aktor Andrzej Grabowski (59 l.). Podobnego zdania jest królowa polskich seriali Ilona Łepkowska (57 l.).

- Oczywiście nie pochwalam ich postępowania, ale ilu z nas nie wypiło kiedyś, nie awanturowało się. Gdybyśmy mieli w serialach zatrudniać wyłącznie ludzi kryształowych, którzy na przykład nigdy się nie rozwiedli, moglibyśmy mieć problemy ze skompletowaniem obsady. Tomasz Stockinger (56 l.) z "Klanu" też kiedyś wypił i nadal gra - mówi Ilona Łepkowska w rozmowie z "Super Expressem".

Przeczytaj koniecznie: Sprawa ZATRZYMANYCH AKTORÓW: Antoni K. wystąpi u Szymona Majewskiego ZDJĘCIA

Wygląda na to, że i tych młodych aktorów, którzy teraz czekają na wyrok, nie spotka zawodowa banicja. Czy Michał L. (37 l.) straci posadę w "M jak miłość" - pytamy Łepkowską i słyszymy: - Nie sądzę.

Antoni K. (22 l.), znany m.in. z "Domu nad rozlewiskiem", i Jakub W. (28 l.) z "Hotelu 52" najprawdopodobniej także nie muszą obawiać się utraty pracy i tego, że koledzy się od nich odwrócą.

- W ogóle jest z tego zrobione wielkie halo tylko dlatego, że są aktorami. Boże drogi, zróbmy rewizję młodych ludzi w Warszawie, co mają we krwi, w kieszeniach i wyjdzie, że nie tylko im się przydarzyło coś takiego - mówi Grabowski.

Robert Kudelski (37 l.) wypowiada się w podobnym tonie.

Patrz też: ZATRZYMANI AKTORZY: Co dalej z karierą Michała L., Antoniego K. i Jakuba W.? Nie stracą pracy!

- Nie robiłbym z tego wielkiego dymu. Każdy pije. Jeżeli chodzi o osoby znane, to są one podziwiane, ale nie są zbyt lubiane. Policjanci często nadużywają władzy, szczególnie w stosunku do osób znanych. Chcą się poczuć jak bohaterowie, którzy dopadają gwiazdy, żeby udowodnić im, że nie są lepsi od innych.


Tomasz Stockinger

W 2009 r. aktor będąc pod wpływem alkoholu, spowodował kolizję w Żabieńcu koło podwarszawskiego Piaseczna i zbiegł z miejsca wypadku. Wpadł na policyjnej blokadzie. Dostał za to rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę - 10 tys. zł i 2-letni zakaz prowadzenia pojazdów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki