Stało się! Choć Kasia Cichopek milczała kilka dni, zabrała głos i wsparła Strajk Kobiet. Gwiazda "M jak miłość" zaapelowała do swoich obserwatorów, a zwłaszcza do damskiej części fanów. Serialowa Kinga postanowiła napisać, co myśli o sytuacji w Polsce. Zrobiła to jednak w inny sposób niż większość gwiazd. Michał Wiśniewski napisał wulgarną piosenkę, gwiazdor muzyki rozrywkowej Sławomir Zapała zwrócił uwagę na "wk****oną żonę", a Kasia Cichopek z klasą i łagodnie postanowiła wyrazić co czuje.
ZOBACZ: WP: Wstrząsający wpis Rozenek zniknął z sieci!
Gwiazda TVP zabrała głos: - Dziś w Warszawie za oknem jest szaro... Mam wrażenie, że pogoda odzwierciedla dzisiejsze nastroje. Ale może musi tak być, bo to co się dzieje jest ważne i nie może przejść bez echa - czytamy na profilu instagramowym. Cichopek zaznaczyła też, że głos kobiet musi być wysłuchany, bo każdy powinien mieć prawo wyboru. Kingę z "M jak miłość" męczy tylko jedna rzecz: - Głos kobiet musi być wysłuchany, każdy powinien mieć prawo do własnych wyborów. Nie potrafię tylko pogodzić się z przemocą, wulgarnym językiem i wandalizmem. Pamiętajmy o empatii i wzajemnym szacunku! Nie zgubny naszej kobiecej energii, która zamiast niszczyć buduje - apeluje aktorka.
CZYTAJ TEŻ: Na ulice wyjeżdża smogobus. Ale będzie robić coś innego, niż kontrola