Całkiem niedawno Karol Strasburger w rozmowie z "Super Expressem" opowiedział o swoim związku z młodszą o 38 lat menadżerką Małgorzatą Weremczuk. - Mam świadomość, że dzieli nas duża różnica wieku, ale jakie to ma znaczenie? Kiedy ludzie są szczęśliwi, kochają się, rozumieją i wspierają to jest to najcenniejsza wartość związku w każdym wieku - podkreślał prowadzący "Familiady". Niestety para chyba nie zdawała sobie sprawy z tego jaka będzie reakcja otoczenia. A ta.... no cóż, internauci zaczęli krytykować ten związek ze względu na dużą różnicę wieku. Teraz na łamach tygodnika "Party" para opowiedziała, co myśli o tej krytyce.
- Odpowiadam krytykom, aby nie wtrącali się w cudze życie osobiste. A szczególnie ludzie mający nieudane związki i złe doświadczenia nie powinni wyznaczać norm. Wydaje im się, że młodsza kobieta musi być pozbawiona rozumu i wartości, a starszy mężczyzna na tyle głupi, że nie jest w stanie ocenić niczego poza ładną buzią czy nogami. Takiemu stereotypowi mówię "nie"! W naszym przypadku różnica wieku działa na naszą korzyść - tłumaczy Strasburger i dodaje - Nie obchodzi mnie zdanie niedojrzałych, nieszczęśliwych ludzi, którzy lubią wiedzieć o nas więcej niż my sami o sobie.
Partnerka Strasburgera. Kim jest Małgorzata Weremczuk?
Pierś z indyka to doskonałe, pełnowartościowe mięso. Szukasz pomysłu, jak je przyrządzić? Sprawdź ten przepis!