Karol Strasburger został tatą w wieku 72 lat, a mała Laura to jego jedyne dziecko. Dzięki niej mógł przekonać się, czym jest ojcostwo. W rozmowie z "Faktem" aktor przyznaje, że bywają i trudne momenty.
– Ja przed godziną 10 rano to raczej nie funkcjonuje. Późno chodzę spać, i mam małe dziecko – powiedział dziennikarzom zmęczony Strasburger.
Aktor przyznaje, że ma mnóstwo obowiązków, w dodatku coraz częściej mierzy się z fanaberiami 3-letniej córki.
– Dziecko chodzi do przedszkola i rano trzeba dziecko ubrać. A dziecko ma swój czas, ma swoje fanaberie. Muszę w tym czasie być razem z nią, bo pyta, gdzie tato i tato musi być. I jak ja to wszystko załatwię, to dopiero mogę wyjść z domu – mówi Karol Strasburger.
Mimo momentów, w których czuje się zmęczony, aktor przyznaje, że Laura jest jego oczkiem w głowie.
– Moje dziecko rysuje, bardzo fajnie się rozwija i daje mi małe prezenciki. Są to rysuneczki, które dla mnie robi. To wielka radość i ogromne szczęście – mówi dumny tata.