Anna Świątczak była jedną z najbardziej lubianych wokalistek Ich Troje. Zanim jednak dostała się do zespołu, debiutowała na wielkiej scenie w programie "Szansa na sukces", gdzie zgarnęła pierwsze miejsce! Marzenia o wielkiej karierze muzycznej wydawały się już tak blisko. Zmotywowana Świątczak z całych sił próbowała wybić się w przestrzeni artystów i osiągnąć popularność. Niestety, szybko zderzyła się z brutalną rzeczywistością. Pozbawiona nadziei załamała się i w napadzie paniki stanęła na balkonie i chciała wyskoczyć.
"Z tej bezsilności, że nie mogę tego zrobić i z tego, że tak bardzo nie chcę już tutaj być, leżałam na podłodze i wrzeszczałam" - wyznała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Anna Świątczak przeszła przez piekło, a potem została ocalona
Piosenkarka w kluczowym momencie życia nawróciła się do Boga. Wiara sprawiła, że przestała myśleć o życiowych porażkach i stanęła na równe nogi. Jej błogość nie potrwała jednak zbyt długo. W 2003 r. wokalistka dostała się do Ich Troje. Jej kariera muzyczna nabierała tempa, a życie prywatne u boku Michała Wiśniewskiego kwitło. Lider grupy stał się najpierw kochankiem Anny Świątczak, a później jej mężem. Para doczekała się wspólnie dwóch córek. Ich sielankę przerwało uzależnienie muzyka od alkoholu i hazardu, które doprowadziło do ponownego załamania Świątczak. Piosenkarka kolejny raz szukała pocieszenia w modlitwie i tym razem została wysłuchana. Obecnie jest szczęśliwą żoną Michała Żeńca, który jest jej wielkim wsparciem. Co ciekawe, po odnalezieniu harmonii w życiu prywatnym, Ania wróciła w 2020 roku do zespołu Ich Troje.
"Mąż mnie naprawdę kocha, szanuje i wierzy we mnie. Oboje stawiamy Jezusa w naszym życiu i rodzinę na pierwszym miejscu" - wyznała Świątczak.