Ola Janczarska, córka Ewy Błaszczyk, przeszła operację wszczepienia stymulatora, który za pomocą impulsów elektrycznych ma pomóc jej w wybudzeniu się ze śpiączki. Dziewczynka 16 lat temu zakrztusiła się tabletką. Od tamtego czasu przebywa w śpiączce. Aktorka nigdy nie traciła nadziei na wybudzenie, gdyż jak mówi "lepsza nadzieja niż beznadzieja". 22-letnia dzisiaj Ola ma oznaki tzw. minimalnej świadomości. 17 maja przeszła operację wszczepienia stymulatora. Urządzenie uruchomiono dwa dni po zabiegu i już teraz wiadomo, że wszystko działa zgodnie z planem.
Jak działa stymulator wczepiany osobom w śpiączce?
Operacja wszczepienia stymulatora osobie w śpiączce polegała na otwarciu kanału kręgowego, następnie lekarze wprowadzili elektrodę nad oponę twardą rdzenia kręgowego. Do tej elektrody przepływa prąd ze stymulatora, który został umieszczony na tułowiu pacjentki. Prąd ze stymulatora poprzez elektrodę ma efektywnie drażnić struktury pnia mózgu. Stymulator z elektrodą połączony jest przebiegającym pod skórą przewodem. Stymulator co 15 minut wysyła "porcję prądu" do mózgu. Ma to wpłynąć na zwiększenie przepływu mózgowego tak, żeby było więcej odżywczej krwi, żeby te neurony, które przetrwały u tych chorych urazy, poczuły się lepiej, były lepiej odżywione - tłumaczył na początku tygodnia prof. Wojciech Maksymowicz. Jak wyjaśnił, zwiększenie przepływu mózgowego i stymulacja mózgu ma w konsekwencji doprowadzić do nawiązania kontaktu z osobami, które dotąd były w stanie minimalnej świadomości.
Ola Janczarska nie była jedyną pacjentką, której we wtorek 17 maja wszczepiono stymulator. Oprócz córki aktorki zabieg przeszły trzy inne osoby.
ZOBACZ: Ewa Błaszczyk o córce: Wierzę, że Ola się wybudzi
U córki Ewy Blaszczyk stymulator też już działa. Dwa kolejne włączenia jutro. #budzik @RMF24pl pic.twitter.com/k9gJAYNtjb
— Piotr Bułakowski (@PiotrBulakowski) 19 maja 2016