Marcin Dorociński nigdy nie należał do grona gwiazd, którzy opowiadali publicznie o życiu prywatnym i udzielali mnóstwa wywiadów. Aktor funkcjonuje od zawsze w przestrzeni publicznej za sprawą aktywności zawodowej, czego dowód można znaleźć chociażby pod jego najnowszym postem na Instagramie. Potwierdził, że wystąpi u boku Toma Cruise'a w jednej z zagranicznych produkcji!
Sukces Marcina Dorocińskiego - zagra u boku Toma Cruise'a! Wow
Marcin Dorociński opublikował w mediach społecznościowych wyjątkowy post. Potwierdził, że dostał angaż w "Mission Impossible".
- Pozdrawiam serdecznie z Londynu. Nadszedł dzień, w którym, dzięki uprzejmości producentów filmu "Mission Impossible", po miesiącach spekulacji, mogę z radością i niemałym wzruszeniem potwierdzić swój udział w tej legendarnej serii - zaczął. Kiedy w 1996 roku pojawiła się pierwsza cześć serii, byłem jeszcze studentem Akademii Teatralnej. Toma Cruise'a widziałem w "Top Gun" i na plakatach u koleżanek. Gdyby ktoś powiedział mi wtedy, że 26 lat później będę grał w ostatnich dwóch częściach sagi o Ethanie Huncie, u reżysera, który napisał scenariusz filmu „Podejrzani” i „Top Gun: Maverick”, to powiedziałabym: „Nie, to niemożliwe. Popukałbym się po głowie i czym prędzej się oddalił - napisał wyraźnie dumny z sukcesu aktor.
Aktor pokusił się ponadto o wspomnienia, jak niektórzy reagowali, gdy dał do zrozumienia, że chciałby rozwijać się poza granicami Polski. Nie przejął się uszczypliwymi uwagami i dziś może pochwalić się kolejnym sukcesem.
- Sukcesy nie przychodzą same, mają to do siebie, że długa droga do nich najczęściej okupiona jest wyrzeczeniami, porażkami, upadkami, rozczarowaniami. (...) Pamiętam również kąśliwe uwagi i lekceważące spojrzenia, ale pamiętam równie dobrze, że byli wokół mnie ludzie, które uwierzyli w moje marzenie - chyba bardziej niż ja sam - dodał.
Pod postem, jak można było się spodziewać, pojawiła się masa gratulacji zniecierpliwionych fanów.
- Niesamowita historia. Liczba 1200 robi na mnie ogromne wrażenie. Jesteś inspiracją. Chapeau bas! Gratuluję!
- Nie wiem, jak Tom się na to zgodził. Czy on wie, że pan go przyćmi? żartowali.
- Brawo! Dzięki, że dzielisz się swoją historią i motywujesz wytrwałością. Powodzenia, podbijaj świat! - dodała Barbara Kurdej-Szatan (37 l.).
Dumna powinna rozpierać chyba każdego z nas! Czekacie na film z udziałem aktora?