Kontrowersje wokół występu Justina Timberlake'a na Super Bowl 2018! Muzyk w czasie tzw. "halftime show" wykonał przeróbkę utworu Prince'a "I would die 4 u". Sylwetka zmarłego w 2016 roku Prince'a pojawiła się na wielkiej płachcie, podczas gdy jego głos popłynął z taśmy. I to właśnie ten fakt wzbudził tak wielkie kontrowersje. Dlaczego? Za życia Prince krytycznie odnosił się do 'występów' hologramów zmarłych wokalistów.
- Prince powiedział mi, żeby nigdy nie zrobiono z niego hologramu. Jeśli tak się stanie, będzie to niefajne - wspominała wieloletnia współpracowniczka zmarłego w 2016 roku.
To jednak nie wszystko! W 1998 roku Prince w wywiadzie dla "Guitar World" nazwał hologramy "najbardziej demoniczną rzeczą, jaką można sobie wyobrazić". Nic więc dziwnego, że twórcy "halftime show" zrezygnowali z początkowych planów zrobienia z autora "Purple rain" hologramu. W zamian za to znaleźli inne rozwiązanie...
Co prawda podczas Super Bowl 2018 Prince wystąpił jedynie jako "obraz na płachcie", ale i tak nie spodobało się to jego wiernym fanom.
Co to jest Super Bowl? To finał rozgrywek futbolu amerykańskiego, który co roku gromadzi przed telewizorami miliony Amerykanów. Z tego względu przerwa reklamowa w czasie Super Bowl to dla reklamodawców najdroższe 15 minut w telewizji. Super bowl to nie tylko sport! To również wielkie widowisko muzyczne. Co roku na scenie finału amerykańskiego futbolu występują największe gwiazdy muzyki pop. W 2018 roku główną gwiazdą tzw. "halftime show" został właśnie Justin Timberlake.