Susan Sarandon jedną spośród 575 kobiet aresztowanych podczas protestów przed Waszyngtonem. Protestujący wyrażali swój sprzeciw wobec polityki antyimigracyjnej prowadzonej przez administrację prezydenta Donalda Trumpa. Postawiono im zarzuty brania udziału w nielegalnej demonstracji.
- Aresztowana. Bądźcie silne. Walczmy. #KobieceNieposłuszeństwo – napisała Susan Sarandon na Twitterz
W ramach polityki antyimigracyjnej, ogłoszonej w kwietniu przez ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Jeffa Sessionsa, każdy imigrant przyłapany podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy jest oskarżony o popełnienie poważnego wykroczenia i w oczekiwaniu na proces przed sędzią imigracyjnym zostaje osadzony w jednym z ośrodków, w których tymczasowo przetrzymywani są cudzoziemcy nielegalnie przebywający w USA. Przepis ten doprowadził do sytuacji, w której dzieci nielegalnych imigrantów były oddzielane od rodziców i dorosłych opiekunów. Sytuacja ta wzbudziła wielkie oburzenie wśród amerykańskiego społeczeństwa. Oliwy do ognia dolała ostatnio Melania Trump, która na wizytę w ośrodku dla imigrantów udała się w kurtce "Naprawdę mnie to nie obchodzi, a ciebie?". Jak widać część Amerykanów postanowiła pokazać, że jednak jest zainteresowana losem przybywających do Stanów imigrantów.
Aresztowana Susan Sarandon zaapelowała do protestujących, aby pozostali silni.