Swayze o swojej chorobie mówi publicznie. Ostatnio zdobył się na bardziej osobiste wyznanie.
- To prawdziwa wojna. Nie ma znaczenia, na jaki rodzaj nowotworu cierpisz. Chemioterapia zawsze jest piekłem - wyznał Patrick.
Aktor zachorował w marcu i zaraz potem pojawiły się informacje, że ma przed sobą kilka tygodni życia. Nie poddał się jednak, a terapia zaczęła przynosić efekty.
- Co możesz zrobić, gdy lekarze mówią Ci, że w zasadzie jesteś już martwy? Możesz wrócić do pracy i walczyć! - powiedział Swayze.
Jak powiedział, tak zrobił. Mimo wątpliwości lekarzy, wrócił do pracy na plan serialu "Bestia". Radzi sobie doskonale.
- Pod koniec dnia, wracając do domu, łapię się na tym, że się uśmiecham. Jestem naprawdę dumny z siebie i nie boję się tego powiedzieć głośno - podsumował wywiad dla "The New York Times" Swayze.
Kibicowaliśmy Patrickowie w jego walce i dlatego cieszymy się, że jest na dobrej drodze do wyzdrowienia.