"Sylvester Stallone nie żyje. Aktor zmarł dziś rano z powodu raka prostaty" wpisy takiej treści pojawiły się w Internecie i rozeszły w mediach społecznościowych z prędkością światła. Szybko okazało się, że ktoś paskudnie zadrwił z aktora, a Stallone padł ofiarą okropnego żartu. Sylvester Stallone żyje i wszystko z nim dobrze. Po tym jak świat obiegła informacja o "śmierci" Stallone, aktor postanowił zabrać głos w sprawie. Na swoim Instagramie umieścił krótki wpis: - Proszę, zignorujcie tę głupotę... Żywy, szczęśliwy i zdrowy... Nadal uderzam! , który opatrzył zdjęciem ze "swoim" nekrologiem i zdjęciami, które miały pokazywać, jak źle wygląda aktor. Jednak zdjęcia te pochodziły z pracy na planie, a Stallone był na nich ucharakteryzowany.
Please ignore this stupidity… Alive and well and happy and healthy… Still punching!
Post udostępniony przez Sly Stallone (@officialslystallone) Lut 19, 2018 o 8:51 PST
Później Sylvester Stallone umieścił jeszcze dwa posty, w tym nagranie z córkami radośnie biegającymi w deszczu, które podpisał: - Zamykanie córek na zewnątrz podczas lekkiej burzy z gradem ... To wspaniałe móc powrócić z martwych!!!
Paskudne informacje o "śmierci" znanego z roli boksera Rocky'ego, skomentował także brat Sylvestra Stallone, Frank. Na Twitterze napisał, że okropne żarty z jego brata bardzo zdenerwowały bliskich, szczególnie matkę aktora, która ma już 96 lat.
Zobacz: Nie żyje Antoni Krauze. Przyczyna śmierci reżysera Smoleńska
Locking my daughters outside during a slight hail storm… It’s so great to be back from the Dead!!! @sistinestallone @sophiastallone
Post udostępniony przez Sly Stallone (@officialslystallone) Lut 19, 2018 o 3:05 PST