Sylwester Wilk gorzko o "Tańcu z gwiazdami". Ujawnił prawdę o zarobkach

Sylwester Wilk podsumował ostatnio swoje życie. Zamieścił na Instagramie wszystkie najważniejsze wydarzenia. Wilk dwa lata temu miał wypadek na motocyklu, w wyniku którego amputowano mu znaczną część prawej nogi. Mimo to, 1,5 roku temu wystąpił w "Tańcu z gwiazdami" w parze z Hanną Żudziewicz. Mężczyzna brał udział również w programie "Ninja Worrior Polska". Oprócz tego może pochwalić się osiągnięciami sportowymi. W dzieciństwie został porzucony przez biologicznych rodziców. Zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków: - Prawie 6 lat jak nie pije i nie biorę. Za pół roku mężczyzna przywita na świecie swoją córeczkę. Sylwester Wilk planuje wziąć udział w paraolimpiadzie w 2024 roku. Sportowiec ma ambitne plany na przyszłość. Wycofał się z show-biznesu i postanowił wyjaśnić dlaczego. W rozmowie z Jastrząb Post wypowiedział się o udziale w "Tańcu z gwiazdami":

- Był to trudny okres w moim życiu. Gdybym z tą wiedzą, którą mam teraz, dostał propozycję udziału, to nie wiem, czy bym się zgodził. A jeżeli bym się zgodził, to na pewno nie za takie pieniądze. To jest bardzo duży nakład pracy i dużo poświęcenia. Całe życie podporządkowujesz na okres tego programu pod przygotowania. Ja to porównuję do moich zarobków. Na tym programie zarobiłem mniej, niż zarabiam normalnie jako trener, jako szkoleniowiec, jako organizator obozów sportowych. Ja tak naprawdę te pieniądze wydawałem na bieżąco. Ten program mnie kosztuje. Nas też kosztuje jako uczestników. Samo wyjście na ramówkę na przykład.

Sylwester Wilk zauważył, że inne gwiazdy miały więcej korzyści z udziału w tym programie:

- Ktoś tam dostanie ciuchy, bo jest turbo sławny - patrz Julka Wieniawa. Ona nie musi się tym przejmować, a ktoś tam inny musi się dobrze ubrać, żeby nie odstawać od reszty i wydajesz te pieniądze. Tak naprawdę wydajesz pieniądze z całego jednego odcinka na jedno wyjście na miasto, przed kamery, żeby się pokazać. Dla mnie to jest bez sensu, dlatego ja odszedłem z show-biznesu, przestałem się pokazywać, bo stwierdziłem, że nie mam na to czasu i nie chcę mi się w to bawić. Wolę pokazywać swoje umiejętności w programach typu "Ninja Worrior" czy jeżdżąc na zawody.